Łyżwy i rolki - duet idealny

Dzieci spędzają w domu bardzo dużo czasu, często w jednej pozycji przy komputerze, telewizorze lub grze video. Jeśli doliczyć do tego nauczanie zdalne, taka forma „aktywności” może zająć nawet cały dzień. Nie pozostaje to bez wpływu na ich zdrowie fizyczne i psychiczne, więc trzeba temu zapobiec.

Zepsuty wzrok i otyłość, czyli „domowe” zagrożenia

Dziecko, które zbyt dużo czasu spędza przed monitorem, prędzej czy później odczuje tego skutki. Przede wszystkim pogorszenie wzroku, bóle głowy, rozdrażnienie, problemy z koncentracją, ale nie tylko. Dochodzą do tego dolegliwości związane z kręgosłupem, wynikające z niewłaściwej postawy ciała. Poza tym siedzący tryb życia często idzie w parze z niewłaściwą dietą. Dzieci podjadają słodycze i inne niezdrowe przekąski, co z kolei sprzyja nadwadze, a stąd już tylko krok do otyłości. Trzeba pamiętać, że kilkuletnie, a nawet i starsze dziecko często nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia. To my rodzice i opiekunowie powinniśmy zadbać o jakość jego życia. To my powinniśmy zwracać uwagę na to, co robi nasze dziecko, by w każdej chwili móc zainterweniować.

Nie wyciągaj wtyczki z gniazdka, wyciągnij dziecko z domu

Na to, jak wyciągnąć dziecko z domu nie ma gotowej odpowiedzi, bo sposobów może być mnóstwo. Szukając tego właściwego, pamiętajmy, że każde dziecko jest inne, ma inny temperament i zainteresowania. A co, jeśli nie ma zainteresowań? To świetnie! Pomóżmy mu je odkryć i rozwinąć. Najważniejsze, aby pamiętać, że dziecko bierze z nas przykład. Jeśli namawiamy je na wycieczkę rowerową i sami korzystamy z takiej aktywności – będziemy bardziej wiarygodni i mamy większe szanse na sukces. Dobrym pomysłem jest też ciekawy prezent, który zachęci dziecko do wyjścia z domu. Takim prezentem mogą być na przykład łyżworolki dziecięce. To naprawdę doskonała motywacja do ruchu na świeżym powietrzu. Opanowanie sztuki jazdy na łyżworolkach pomaga też w nauce jazdy na łyżwach, co może dodatkowo zachęcić dziecko do sportów zimowych.

Komu piłka, komu rakietki?

Wybór sprzętu i akcesoriów do sportowych aktywności zależy od indywidualnych potrzeb dziecka. Jeśli przejawia ono chęć do uprawiania sportu to już połowa sukcesu. Jeśli w dodatku interesuje się koszykówką czy jazdą na deskorolce – problem mamy z głowy, bo wiemy już co kupić. Co zrobić w sytuacji, gdy dziecka nie ciągnie do konkretnej dyscypliny, albo – co gorsze - do żadnych fizycznych aktywności? Oczywiście nie poddawać się. Należy zrobić wszystko, aby je do nich zachęcić. Łyżworolki dziecięce są fantastycznym pomysłem, ponieważ nie wymagają zawodowego przygotowania ani specjalnych predyspozycji. Sama nauka może przynieść dużo frajdy, a kto wie, czy łyżworolki nie będą miłością na długie lata?

Telewizja też może pomóc

To dość kontrowersyjne stwierdzenie, ale ma w sobie dużo prawdy. Coraz więcej programów dla dzieci i młodzieży promuje właśnie jazdę na wrotkach i łyżworolkach. Kilka lat temu powstał nawet bardzo popularny serial, którego akcja rozgrywa się głównie na dziecięcym wrotkowisku. To ogromna zachęta dla małych widzów, którzy po seansie chętnie sami próbują swoich sił w tym sporcie. Szeroka rynkowa oferta łyżworolek jest dodatkową motywacją. Można wybierać spośród modeli o różnych kolorach, fasonach, kółkach, rodzajach zapięcia itp. Ważne aby pamiętać o bezpieczeństwie, czyli odpowiednim wyprofilowaniu i usztywnieniu buta. Dobrze jest też zwrócić uwagę, czy materiał wkładki jest przewiewny, a kółka solidne i zwrotne.

Dziecko, które zbyt dużo czasu spędza w domu przed komputerem, musi mieć przerwy na ćwiczenia. Pamiętajmy, jednak, że nic nie zastąpi ruchu na świeżym powietrzu. Każdy forma aktywności jest lepsza niż brak aktywności. Tak, jak każdy sposób jest dobry, aby zachęcić dziecko do wyjścia z domu.

Artykuł partnera